Portal BookHunter został założony przez grupę ludzi, którzy postanowili nigdy nie pozwolić, by słowo czytane zaginęło wśród telewizyjnych, prasowych i internetowych śmieci. Korporacje medialne robią z nas idiotów, my upatrujemy w książkach wolności intelektualnej! Mamy nadzieję, że podzielacie nasze zdanie i epidemia czytania zostanie rozsiana przez BookHunter w całej Polsce!
Celem portalu jest promowanie drukowanego słowa, w którym upatrujemy nie tylko wolności intelektualnej, ale również rozwoju osobistego. Czytanie książki to czas spotkania nie tylko ze słowami autora, ale przede wszystkim z samym sobą. W konfrontacji ze słowem pisanym możemy sięgnąć w siebie, kształtować własną świadomość, światopogląd i system wierzeń. Właśnie tego potrzebujemy, aby nie stać się marionetką w rękach współczesnego świata, ale budować życie na własnych zasadach i korzystać ze swojego potencjału, aby pozostawić świat lepszym miejscem.
BookHunter daje możliwość wyszukiwania książek, autorów i wszelkich elementów baz danych za pomocą tagów, czyli słów kluczowych. Każdy użytkownik może dodać dowolną ilość tagów. Proponujemy także zaawansowane przeszukiwania literatury poprzez cykle wydawnicze, wydawnictwa, adaptacje i masę innych elementów. Stworzyliśmy również kącik własnej twórczości literackiej, gdzie użytkownicy chwalą się własną twórczością. Baza artykułów uporządkuje waszą wiedzę o literaturze.
Dodaj zdjęcie - pamiętaj aby nie naruszać praw autorskich! Upewnij się, że zdjcie może być rozpowszechniane. Podaj źródło zdjęcia. Dodając zdjęcie akceptujesz regulamin.
Urodził się 15 kwietnia 1886 r. w Krakowie (część źródeł jako datę urodzenia podaje rok 1885). Jego ojciec był oficerem armii austriackiej.
W wieku dziesięciu lat Tadeusz został uczniem wojskowej szkoły realnej w Wiedniu.
Po uzyskaniu matury w 1903 r. rozpoczął studia w Wojskowej Akademii Technicznej w Moedling na wydziale inżynieryjno-saperskim. Ukończył ją w 1906 r. z wynikiem celującym.
Od 1906 do 1910 r. służył w 9. batalionie saperów w Krakowie. Następnie studiował w Akademii Sztabu Generalnego w Wiedniu.
W 1913 r. rozpoczął służbę w szefostwie inżynierii w Sarajewie.
Po wybuchu I wojny światowej walczył w armii austriackiej, początkowo na froncie serbskim, a następnie rosyjskim jako oficer łącznikowy w sztabie XXIV Korpusu.
Po przeniesieniu na front włoski od lutego do lipca 1916 r. był szefem sztabu wojsk technicznych w grupie arcyksięcia Eugeniusza w Tyrolu. Następnie jako austriacki oficer łącznikowy pełnił służbę w sztabie 9. Armii niemieckiej w Siedmiogrodzie.
W czerwcu 1917 r. został przeniesiony ponownie na front rosyjski, gdzie był zastępcą szefa ekspozytury 4. Armii austriackiej przy dowództwie niemieckiej grupy operacyjnej na Wołyniu. Od marca 1918 r. był szefem sztabu austriackiej bazy w mieście Braiła na terenie Rumunii.
Do Wojska Polskiego wstąpił w listopadzie 1918 r. Początkowo skierowany został do pracy w I, a następnie III Oddziale Sztabu Generalnego.
Od listopada 1919 r. pełnił kolejno funkcje: szefa sztabu 1. Dywizji Piechoty Legionów, a następnie Grupy Operacyjnej gen. Edwarda Śmigłego-Rydza, szefa sztabu 3. Armii i jednocześnie dowódcy 1. Dywizji Piechoty Legionów, razem z którą uczestniczył w walkach na Ukrainie i wyprawie na Kijów (IV-VI 1920).
W czerwcu 1920 r. został szefem sztabu Frontu Południowo-Wschodniego, a następnie Frontu Środkowego. Od Bitwy Warszawskiej do zakończenia działań wojennych był szefem sztabu 2 Armii.
W styczniu 1921 r. został wykładowcą taktyki ogólnej w Szkole Sztabu Generalnego i członkiem Komisji Regulaminowej. Od maja 1921 r. sprawował funkcję szefa sekcji planów, a od grudnia tego roku szefa Oddziału IIIa Biura Ścisłej Rady Wojennej. Równolegle od grudnia 1924 r. pełnił obowiązki drugiego zastępcy szefa Sztabu Generalnego.
W listopadzie 1925 r. został mianowany szefem Biura Ścisłej Rady Wojennej i drugim zastępcą szefa Sztabu Generalnego.
Podczas zamachu majowego w 1926 r. opowiedział się po stronie rządowej.
W grudniu 1926 r. został zastępcą szefa Sztabu Generalnego. Do stopnia generała brygady awansował w 1927 r.
W listopadzie 1928 r. objął stanowisko komendanta Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Funkcję tę pełnił do września 1939 r.
Jednocześnie od 1935 r. był generałem do prac przy Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych. W marcu 1939 r. awansował do stopnia generała dywizji i został inspektorem armii.
W notatkach sporządzonych w maju 1939 r. płk Stefan Rowecki tak charakteryzował gen. Kutrzebę w kontekście dowodzenia w czasie wojny: "Ma opinię wybitnego operatora. Wyróżnia się inteligencją i bystrością umysłu. Ma wszystkie dane na dowódcę armii z wyjątkiem doświadczenia osobistego w dowodzeniu. Czy to nie stworzy mu trudności jako dowódcy armii, można mieć obawy. W każdym razie powinien dobrać sobie szefa sztabu, który by go hamował w rzucaniu pomysłów i zmuszał do ostatecznego zrealizowania jednego z nich; również ten szef sztabu, dobry i doświadczony oficer liniowy, musiałby bezapelacyjnie określić możliwości wykonawcze wojsk, inaczej łatwo o katastrofę armii dowodzonej przez Kutrzebę". ("Stefan Rowecki. Wspomnienia i notatki autobiograficzne (1906-1939)")
W czasie kampanii polskiej 1939 r. gen. Kutrzeba dowodził Armią "Poznań". Był inicjatorem zwrotu zaczepnego nad Bzurą. W opinii dr. Marka Piotra Deszczyńskiego z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego: "9 września otworzył nową kartę zmagań. Wycofujące się ze wschodniej Wielkopolski bez nacisku ze strony nieprzyjaciela oddziały Armii +Poznań+ rozpoczęły w pasie Łęczyca-Łowicz uderzenie w kierunku południowym, na lewe skrzydło 8. Armii niemieckiej, która toczyła walki z resztą sił Armii +Łódź+. W ten sposób nad Bzurą, rozpoczęła się największa batalia polskiego Września i początkowego etapu II wojny światowej w Europie".
"Sukces wstępnego natarcia sił polskich - stwierdzał dr Deszczyński - zmusił Niemców do poniechania prób szybkiego zdobycia Warszawy i przegrupowania się w celu zlikwidowania niespodziewanego zagrożenia. Przez następne dwa tygodnie na obszarze pomiędzy Wisłą i Bzurą toczyły się krwawe i nadzwyczaj zacięte walki połączonych Armii +Poznań+ i +Pomorze+ z 4. i 8. Armią niemiecką. Pozwoliło to stronie polskiej ustabilizować środkowy odcinek frontu na linii Wisły, osłaniany przez zaimprowizowaną Armię +Lublin+".
Po zakończeniu bitwy gen. Kutrzeba wraz z ocalałą częścią armii przebił się do walczącej stolicy, gdzie 22 września został mianowany zastępcą dowódcy Armii "Warszawa". 27 września z upoważnienia dowództwa obrony Warszawy brał udział w rozmowach kapitulacyjnych.
Od października 1939 r. do kwietnia 1945 r. przetrzymywany był w niemieckiej niewoli w obozach IVA Hohenstein, IVB Koenigstein i VIIA Murnau. Po wyzwoleniu przez armię amerykańską wyjechał do Londynu, gdzie został przewodniczącym Komisji Historycznej Kampanii Wrześniowej. Kontynuowanie pracy uniemożliwiła mu nieuleczalna choroba nowotworowa.
Analizując po zakończeniu wojny kampanię polską 1939 r. i bitwę nad Bzurą gen. Kutrzeba pisał: "Gdy przyszłe roczniki Wyższej Szkoły Wojennej Polski dla studiów taktycznych wyjeżdżać będą na pole bitwy nad Bzurą niech nie przeoczą, że formy działań wojennych ulegają zmianom i zależą od techniki uzbrojenia, ale że prawa wojny pozostają niezmienne. Spośród wielu tych praw najbardziej zasadnicza jest tak prosta, a tak trudna do zrealizowania prawda, że nie ma zwycięstwa bez bitwy. A przechodząc koło grobów poległych nad Bzurą żołnierzy polskich, niech ci, którzy kształcą się na przyszłych dowódców, wspomną, że leżą tu żołnierze, którzy starali się wykonać niewykonalny wówczas obowiązek obrony Polski". (T. Kutrzeba "Wojna bez walnej bitwy")
Gen. Tadeusz Kutrzeba zmarł w Londynie 8 stycznia 1947 r. Dziesięć lat później jego prochy przewieziono do Polski i pochowano w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
"Kutrzeba, to bez wątpienia jeden z najbardziej inteligentnych i najskuteczniejszych generałów. Na bardzo wysoka ocenę zasługuje jego działalność wychowawcza jako komendanta Wyższej Szkoły Wojennej. Bardzo pozytywnie należy ocenić jego rolę w 1939 r. Co prawda nie udało mu się wygrać bitwy nad Bzurą, ale osiągnął zamierzony cel, jakim było oderwanie wojsk polskich od atakujących wojsk niemieckich" - stwierdził w rozmowie z PAP dr Deszczyński.
"Jak mało który z generałów potrafił krytycznie ocenić swoje działania. W szkicu historycznym +Bitwa nad Bzurą+ napisał wprost, że przegrał bitwę, która mogła być do wygrania. Taka postawa zasługuje na wysoką ocenę. Oczywiście, jak każdy, nie był człowiekiem bez skazy. Krytykowali go jednak głównie zawistni koledzy po fachu, a jak wiemy nie trudno wygrywa się bitwy po czasie, gdy zna się wszystkie uwarunkowania i ruchy, które wykonał przeciwnik" - dodał dr Deszczyński.
Generał Kutrzeba pozostawił po sobie wiele publikacji z dziedziny taktyki, organizacji wojsk, regulaminów oraz obszernych prac wojskowo-historycznych.
Odznaczony był m.in.: Orderem Virtuti Militari kl. II, III i V, Orderem Polonia Restituta kl. III i IV, trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi.
25459 książek nasz cel: 30 000, do dodania pozostało 4541
2896 adaptacji nasz cel: 3 000, do dodania pozostało 104
3954 autorów ze zdjęciami nasz cel: 4 000, do dodania pozostało 46
Losowy cytat
"Gabriela obudziły delikatnie muskające jego twarz promienie wschodzącego słońca. Chłopak nie otwierając oczu stwierdził, że znajduje się w łóżku. Pod jego głową znajdowała się miękka, gruba poduszka. Kołdra była ciepła i owleczona w gładki materiał. Materac nie był ani za twardy, ani za miękki. Po prostu idealny. Nastolatek otworzył oczy. Znajdował się w niewielkim pokoju. Pachniało w nim szpitalem. Ściany pomalowane były na uspakajający zielony kolor. Promienie słońca, wpadające przez znajdujące się na wprost niego okna, były delikatnie przytłumione przez białe zasłony. Na lewo znajdowały się drzwi. Przy łóżku, po jego prawej stronie, stał stolik z lampką nocną. Nastolatek podniósł się z łóżka i opuścił nagie stopy na zimną, pokrytą jasnymi panelami podłogę. Przeciągnął się i uśmiechnął lekko. Na pewno ktoś go znalazł w tym dziwnym tunelu i przewiózł do szpitala. Jego mama pewnie już o tym wiedziała i spędziła przy nim całą noc, ale akurat wtedy, kiedy się obudził, po coś wyszła. Według Gabriela tak właśnie było. Nie mógł się nawet domyślać, jak bardzo się myli."
...aby walczyć z wchłanianiem głupoty do naszych procesów myślowych, musimy nauczyć się czytać, żeby pobudzić naszą wyobraźnię, żeby doskonalić naszą własną świadomość, nasz własny system wierzeń.