(A)tomik
Beata Kołodziejczyk
Średnia ocena
brak ocen, bądź pierwszy!
Łatwość czytania
brak ocen, bądź pierwszy!


Infomacje o książce:
Kraj powstania: | Polska |
Okres powstania: | XXI wiek |
Forma: | Zbiór Utworów Lirycznych |
Data premiery w Polsce: | 2014 |
Język oryginału: | polski |

Wydania (1)
Numer wydania: | II |
Rodzaj okładki: | miękka |
Numer ISBN: | 978-83-9424-268-8 |

Tagi (3) \ Otagowane przez 1 użytkownika
zobacz więcej tagów

Opis książki (1)
Pięć cyklów poetyckich, które łączy jedno — śmierć. Autorka podchodzi do niej bardzo blisko, sprawiając wrażenie, jakby w ogóle się tej bliskości nie bała. Jednak po drodze opuszkami palców dotyka całą masę rzeczy ważnych i mniej ważnych, rzeczy składających się na życie, co pokazuje, że mimo wszystko stara się pozostać po tej stronie.
Cykle podzielono na wiersze białe i rymowane, oraz ozdobiono wieloma pięknymi cytatami, również z Pisma Świętego. Pomimo mrocznej scenerii, warto odwiedzić ten teatr (od)cieni. Może — jak pisze autorka — „łapiąc za babciny warkocz, na chwilę zapomnimy o śmierci”.
Dodane przez Morphinumedytuj opis
Źródło: Opis autorski
Źródło: Opis autorski

Recenzje (0) \ Teraz Twoja kolej aby zostać krytykiem!
Książka nie posiada jeszcze recenzji napisanych przez użytkowników. Bądż pierwszy!


Cykle literackie (0)

Serie wydawnicze (0)

Adaptacje (0)

Informacje dodatkowe (0)
Infomacje dodatkowe - (A)tomik

Cytaty (5)
"zastrupiam się. bolisz mnie i poliż w miejscach zerwanych wstęg.
teraz proces oswajania, swobodnego odpadania. możesz pominąć
ten profil za pięć sekund. zamknij wypaczone okna, zminimalizuj
mnie do paska zadań na potem, w tę i z powrotem. wyciągam nowe
plastry z dziurawych kieszeni – dawniej trzymały mocno, jak opuszki
twoich palców. wiem, jestem dla siebie zbyt ostrym kantem, katem,
zakurzonym gratem.
"
Dodane przez Morphinum
"dawniej myślałam, że jestem dziełem
skończonym. półkule zazębiały się
w czternastym elemencie, a błękit
był zawsze u góry. rysowałam domki
z falbankami w oknach, bo matka
mówiła, że najważniejszy jest chleb
i porządek. dzisiaj mam widok na
(po)wojenne ruiny, a ludzie stawiają
czerwony mur.
popieleję. "
Dodane przez Morphinum
"jeśli zaproszę cię do swoich stu-dni,
będziesz musiała odlewać
płyn(n)y wosk w imię nieistniejącego
ojca. matka przekroi jabłko na dwa –
szóstego o(d)winie się
wokół tchawicy.
"
Dodane przez Morphinum
"spod przymrużonych powiek
rozliczam miałki świat
ten oczy mi otwiera
i dzieli mnie przez dwa
"
Dodane przez Morphinum
"płyną obrazy. światła, billboardy.
ptaki szybują przyciasnym kluczem.
oczy przekrwione. krzywe aorty.
teraz przemowę kwietną wygłuszę.
słowa rozmydlę. fakty, przysięgi.
zwabię na haczyk zduszone gardła.
pamięć wybiórcza. pstryk – i po wszystkim.
pomarańczowej nocy pentagram.
"