top of page
  • Zdjęcie autoraErvi

"Charlie i Fabryka Czekolady" Roald Dahl

Zaktualizowano: 26 maj 2021


 Tytuł:  Charlie i fabryka czekolady 
 Autor:  Dahl Roald  
Tłumaczenie:  Rusinek Michał  
Wydawnictwo:  Trefl SA  
Język wydania:  polski  
Liczba stron:  208  
Numer wydania:  I  
Data premiery:  2021-04-14 
Indeks:  38284762

Czekolada... jedni uwielbiają - inni nie koniecznie. Osobiście nie jestem jej miłośniczką a jeśli już zjem kawałeczek to tylko i wyłącznie gorzka z jak największą zawartością kakao - tak 90% wzwyż do 100%. Jednak nie o czekoladzie będę pisać a powieści, którą poznałam z filmu z Johnym Deppem a dopiero potem papierowej... "Charlie i Fabryka Czekolady" Roald'a Dahl'a


Jest to powieść z powieść fantasty wydana w w 1964 roku w Wielkiej Brytanii opowiadająca

o losach i przygodach małego chłopca Charlie'go Bucket'a, który wraz z rodzicami i dziadkami mieszka w małym domku na przedmieściach dużego miasta. Rodzina jest bardzo biedna i ledwo wiąże koniec z końcem. Ich mały domek ledwo trzyma się kupy, panuje w nim mróz, brakuje drewna do rozpałki, podstawowych środków do życia a do garnka nie ma co włożyć... o czekoladzie czy innych rarytasach mogą sobie tylko pomarzyć. A jednak mimo tego, wszyscy kochają miejsc ew którym zamieszkali i mimo zimy za oknem, panuje w nim ciepło, miłość, życzliwość, troska. Bucktettowie nie zamieniliby tego mieszkanka (właściwie chałupki) na żadne inne, nawet pałac opiewający złotem.


Mimo iż Charlie był szczęśliwy i tak naprawdę niczego nie potrzebował, marzył o czekoladzie na którą nie było ich stać. Wyjątek stanowił dzień urodzin chłopca w którym to w prezencie urodzinowym otrzymywał tabliczkę upragnionej czekolady z znad znamienitszej fabryki czekolady w miasteczku, należącej do Willy'ego Wonki. I właśnie w jednej z takich tabliczek Charlie odnajduje złoty kupon, który jest przepustką do największej fabryki czekolady na świecie. Taki sam kupon znalazło pięcioro innych dzieci z których każde może zabrać ze sobą jednego dorosłego. Czeka na nich fantastyczna przygoda w miejscu gdzie rzeką płynie czekolada a wszystkie rośliny zrobione są ze słodyczy....


Film z Deppem w roli Wonki, wzbudził moją sympatię. Podobnie było z książką czytaną zarówno za pierwszym, drugi co i trzecim razem. Bo czego tutaj nie ma. Rzeka i wodospad z płynącej czekolady, chmury z waty cukrowej, guma do żucia o smaku trzydaniowego obiadu... Małe ludziki pracują w pocie czoła, wiewiórki siedzą na małych niebieskich stołeczkach i sumiennie przebierają orzeszki, wodospad miesza i ubija czekoladę, wszystko dookoła było jadalne (nawet trawa) a w powietrzu unosiły się najpiękniejsze zapachy świata: czekolada, kawa, orzechy, fiołki, skórka pomarańczowa. Jest dziecięca wyobraźnia, magia, marzenia i dobra zabawa. Urok, magia.... szaleństwo, absurd, ironia, sarkazm - trochę pomieszanie z poplątanym, taki miszmasz wszystkiego po trochu, kogiel-mogiel w którym można się pogubić.Dziwy, dziwadła, czasem zaskoczenie i brak zrozumienia myśli autora. A jednak... A jednak to urzeka i koi. Urzeka i koi niczym słodka czekolada, przez wielu tak kochana.


Prosta fabuła i proste słowa a w nich ukryty przekaz o istocie rodziny, wychowaniu, dorastaniu, marzeniach. O tym jak w wychowaniu ważni są rodzice, aby interesowali się dziećmi by one potem, tak jak w książce nie dorastały bez priorytetów, wzorców, nieświadome co dobre a co złe. Aby nie były rozpuszczone, zadufane w sobie i nie "pastwiły się" zarówno nad innymi jak i rodzicami, bo to nie jest prawidłowe. To jest złe. Piękny morał i przesłanie... przesłanie o tym, że nie można rezygnować z marzeń, bo one mogą się spełnić. I kiedyś się spełnią ale w najmniej oczekiwanym dla nas momencie. A to wszystko bez wampirów, wilkołaków i czarownic. Bez przemocy, agresji i wulgaryzmu a przy pomocy prostej treści.


Na koniec kilka słów o najnowszym wydaniu nowego wydawnictwa Trefl Polska. Starannie wydana książka w twardej okładce, na dobrej jakości papierze. Ta sama historia jednak w zupełnie nowym niż te znane z wydawnictwa Znak emotikon przekładzie Michała Rusinka. Prawdziwa gratka dla czytelników w różnym wieku - nie tylko dla dzieci.


Książka mimo iż nie zawsze dla mnie zrozumiała, dostarczyła mi wiele frajdy a przecież lata dziecięce już dawno mam za sobą przy czym czekolada mogłaby dla mnie nie istnieć (co innego kakao).





























27 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page