Monika Mikłaszewska
"Dlaczego mnie zabiłaś?" – Andrzej Marek Grabowski

Tytuł: Dlaczego mnie zabiłaś?
Autor: Andrzej Marek Grabowski
Data wydania: 2022-08-03
Wydawnictwo: Szelest
Liczba stron: 534
ISBN: 9788365381316
Moja ocena: 8/10
Życie to jedna wielka niewiadoma i nie można przewidzieć jak się ono potoczy, ani tym bardziej, kiedy się zakończy. Ludzie posiadając wolną wolę, inteligencję i możność dokonywania wyborów oraz podejmowania decyzji, sami starają się budować je w sposób, który uważają za słuszny. Niestety bywa i tak, że zostaje ono przerwane w najmniej spodziewanym momencie, a gwałtowność tego zdarzenia – jak w wypadku głównej bohaterki powieści Dlaczego mnie zabiłaś? wcale nie oznacza końca bytności na ziemskim padole.
Wydawać by się mogło, że Marcelina Mącka ma wszystko, czego może zapragnąć dusza – urodę, męża i pracę. Niestety są to tylko pozory. Zmęczona trwającym rozwodem i nieustannymi przepychankami z szefem, którego interesy są nie do końca legalne, udaje się na codzienną posiadówkę w parku i właśnie w tym miejscu kończy swój żywot, zamordowana z zimną krwią. Wydawać by się mogło, że wraz z jej odejściem nastąpi koniec jej życiowej przygody. Nic bardziej mylnego. Jako dusza, której niegodne było przekroczenie bram niebiańskich, pozostaje na ziemi, by dowiedzieć się, kim był jej morderca i dlaczego pokusił się o taki czyn.
Uwielbiam być zaskakiwana przez autorów i spodziewać się niespodziewanego, dlatego z taką przyjemnością sięgnęłam po powieść Andrzeja Matka Grabowskiego, kierowana przeczuciem, że się na niej nie zawiodę. Dzięki temu trafiłam na pozycję, która bezbłędnie trafiła w mój gust literacki – było zabawnie, niekiedy poważnie i poruszająco, a przede wszystkim ciekawie (przede wszystkim ujęło mnie spojrzenie autora na życie pozagrobowe, co zwykle bywa tematem tabu, bo nikt nie lubi takich rozważań).
Jeśli myślicie, że życie po życiu to prosta sprawa, to srogo się zawiedziecie, bo żeby być duchem trzeba się tego nauczyć. Proste – z pozoru – rzeczy, jak przenikanie przez ściany czy samo lewitowanie z miejsca na miejsce, może okazać się nie lada problemem, dla kogoś, kto dopiero poznaje tajniki takiego „życia”, tym bardziej, że czas wcale się nie zatrzymał i nie płynie inaczej niż zazwyczaj. Bohaterka musi wyrobić się ze znalezieniem swojego zabójcy do dnia swojego pogrzebu, a dodając do tego przystojnego „ziemskiego” komisarza, który prowadzi sprawę jej morderstwa, otrzymujemy niezwykły, paranormalny duet.
Prawdą jest, że żaden z bohaterów nie został potraktowany po macoszemu. Czytelnicy są w stanie poznać ich historie, charaktery, a gdy zostają dopuszczeni do głosu, to mamy pewność, że to, co mają do powiedzenia jest konkretne i istotne.
Objętość książki – 532 strony, wcale nie przeraża, ponieważ ilość ta gwarantuje dobrą zabawę, wartką akcję i niesztampową fabułę. Zdecydowanie warto dać szansę tej pozycji.
#fantasy #kryminał #komediakryminalna
Za możliwość zrecenzowania powieści dziękujemy wydawnictwu
