Monika Mikłaszewska
"Legenda" – Stephanie Garber

Tytuł: Legenda
Autor: Stephanie Garber
Cykl: Caraval (tom II)
Data wydania: 2022-09-28
Wydawnictwo: Poradnia K
Liczba stron: 380
ISBN: 9788367195386
Tłumacz: Mateusz Borowski
Moja ocena: 8/10
Wybory są tym, co powszechne w ludzkim życiu. Zazwyczaj nie da się przed nimi uciec, ani tym bardziej zrzucić ich na kogoś innego. Niekiedy wybór podejmuje się pod wpływem chwili i jest to najlepsze, co mogłoby się kiedykolwiek, komukolwiek przydarzyć. Innym razem potrzeba naprawdę wiele czasu i przemyśleń, by wybór nie stał się błędem rzutującym na całe życie. Jedno jest pewne. Nigdy nie należy zdawać się na ślepy los. W końcu wolna wola i zdolność myślenia do czegoś zobowiązuje.
Wydawać by się mogło, że po zwycięstwie w Caravalu, zniknięciu z radaru apodyktycznego ojca i wyjaśnieniu wielu niedomówień oraz kłamstw, Scarlett i Tella zaznają odrobiny luksusu, jakim jest spokój i zajmą się odbudową własnego życia. Niestety desperackie aczkolwiek nierozważne zachowanie młodszej z sióstr (chociaż w dobrej wierze) zmusza ją do tego, by po raz kolejny uczestniczyć w Caravalu, a nawet go wygrać, gdyż stawką jest to, co najcenniejsze – ludzkie życie, a nawet dwa. Czas gra tu drugie skrzypce, a decyzje, które będzie zmuszona podjąć Donatella zważając na jego upływ, mogą położyć się cieniem na dalszych losach jej rodziny i nie tylko.
Drugi tom cyklu Caraval – Legenda – przenosi czytelników do stolicy Imperium Równikowego, która mami swoim przepychem, zachwyca różnorodnością i sprawia, że chciałoby się dogłębnie poznać każdy jej zakątek. Jest idealnym miejscem, by Mistrz Legenda po raz kolejny zachwycił wszystkich swoimi umiejętnościami i magią, która tylko czeka na to, by móc wydostać się na światło księżycowe. Po raz kolejny odbiorcy mają okazję zasmakować się grze będącej ułudą prawdziwego życia, z tym, że akurat tutaj wkrada się element, który całkowicie zmienia zapatrywanie na całokształt przedstawienia.
Pozwól kłamstwu tak się rozpanoszyć, by przestało cię uwierać, a wtedy sama w nie uwierzysz.
Tym razem czytający mają okazję poznać bliżej Tellę, która na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie trzpiotki, której w głowie tylko i wyłącznie dobra zabawa oraz brak reguł. Okazuje się, że dziewczyna jest nie tylko wojowniczką, ale również oddaną siostrą i córką. Wyrzuca sobie, że jej postępowanie w przeszłości, doprowadziło do rozłamu w rodzinie i za wszelką cenę stara się to naprawić. Nieprzepracowana dziecięca trauma tkwi w niej jak zadra i tylko pojawienie się osoby, która ją zadała, może uleczyć duszę kobiety.
Oczywiście pojawia się i męskie ramię, które nie należy do Juliana, a Dantego. Na całe szczęście nie ma tutaj aż tak namacalnego wątku miłosnego jak, w Caravalu, aczkolwiek chemia między Tellą a Dantem wyczuwalna jest na kilometr. Krążą wokół siebie, zaczepiają i się ze sobą droczą. Ktoś z boku powiedziałby, „kto się czubi, ten się lubi” – oboje doskonale wpasowują się w to przysłowie.
Tak jak w poprzedniej części, w niektórych momentach jest niebezpiecznie, a groza staje się wręcz namacalna pod postacią starodawnych bóstw, które pragnął odzyskać pełnie mocy, a co za tym idzie władanie nad całym gatunkiem ludzkim. Mojrowie są koszmarem samym w sobie, a ludzie są dla nich tylko i wyłącznie pionkami służącymi do krwawej zabawy. Wprowadzenie ich do książki sprawiło, że stała się ona jeszcze bardziej mroczniejsza.
Całości dopełnia przepiękna, wytłaczana okładka ze skrzydełkami. Osobiście uwielbiam książki, które kontentują mój zmysł estetyczny i rewelacyjnie prezentują się na półce. Jestem w trakcie czytania trzeciego tomu Caravalu, więc recenzja już wkrótce.
#literaturamłodzieżowa #fantastyka #caraval #tom2
Za możliwość zrecenzowania powieści dziękujemy wydawnictwu
