- Mary Bycowsky
„Moja twarz brzmi znajomo” Małgorzata Walewska, Agata Ubysz

Tytuł: Moja twarz brzmi znajomo
Autor: Małgorzata Walewska, Agata Ubysz
Data wydania: 2022-05-18
Liczba stron: 320
Wydawca: Znak Horyzont
ISBN: 9788324087235
Małgorzata Walewska szerszej publiczności znana jest z jurorowania w programie Polsatu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Cześć fanów pamięta Ją jednak z sal operowych, gdzie wyśpiewywała najsłynniejsze arie. Książka, którą przygotowała wraz z Agatą Ubysz, jest wywiadem-rzeką z artystką.
Czytając ma się nieodparte wrażenie, że praca kronikarska nad publikacją była czystą przyjemnością, gdyż Walewska uwielbia opowiadać, mówić i wspominać. Ubysz momentami wręcz musiała sprowadzać śpiewaczkę na ziemię, gdyż mnogość anegdot i wątków groziła całkowitym zaplątaniem i czytelnik już nie wiedziałby o czym właściwie mowa.
Autorka wywiadu pilnowała jednak dzielnie i sprowadzała rozmowę na właściwe tory. A opowieści w książce znajdziemy całe mnóstwo. Od dzieciństwa, przez kłopotliwe nieco z racji wykonywanego zawodu macierzyństwo, po karierę, aż do choroby i zwolnienia nieco tempa. Ot życie artystki!
Walewska wspomina swoich idoli muzycznych, nauczycieli i mentorów. Swoich maestrów. I mimo że opowieść rozpoczyna się w dość tragicznym momencie - utratą przytomności w trakcie występu, nie brak w niej i lżejszych i komicznych sytuacji. Przytoczę choćby fakt, że diva jest włascicielką dość potężnego rozmiaru stopy, przez co w obuwie zaopatrywała się dawniej w… sklepach dla transwestytów.
Wśród największych operowych scen, Walewska sporo uwagi poświęca również swojej młodzieńczej wyprawie do Nepalu, przy okazji której poznała m.in. Jerzego Kukuczkę. W publikacji nie zabrakło licznych zdjęć, w tym z Luciano Pavarottim (którym artystka szczególnie chętnie się chwali).
Dużą zaletą tego książkowego projektu jest fakt, że obie panie przyjaźnią się w życiu prywatnym. Łatwiej więc było wyłowić pewne informacje i emocje w wywiadzie. Książka jest napisana lekko i aż dziw bierze, że tak szybko dobrniemy do końca lektury. Czujemy się jak po przeczytaniu kilku stron w kobiecym magazynie, a nowych faktów znamy ogrom.
Dla tych, którzy znają i uwielbiają - nie trzeba polecać.
Dla całej reszty - warto zapoznać sie z filmikami na YouTube z wystąpień Walewskiej (o których sama w tekście wspomina) i zobaczyć lubianą jurorkę w nieco innej roli, a później przeczytać wywiad i otworzyć oczy na życiorys wielkiej artystki operowej.