- Mary Bycowsky
„Piąta aleja, piąta rano” Sam Wasson

Tytuł: „Piąta aleja, piąta rano”
Autor: Sam Wasson
Data wydania: 2021-11-17
Liczba stron: 288
Wydawca: Marginesy
ISBN: 9788367022057
„Piąta aleja, piąta rano” to idealna książka dla miłośników kina. Szczególnie tego klasycznego, bowiem autor przenosi nas aż do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Nie jest to opowiastka jedynie o anegdotach i zabawnych momentach na planie, ale kompendium wiedzy o tym, jak wyglądał ówczesny świat i jakie realia towarzyszyły produkcji filmowej.
Na kartach przewiną się nam takie nazwiska jak Audrey Hepburn czy Truman Capote, a nawet słynna pisarka Colette. Słowem opowieść jest gratką dla miłośników popkultury.
Dodatkowo publikację poszerzono o oryginalne, stare, czarno-białe zdjęcia, oddające świetnie klimat lat minionych.
Autor jest absolwentem filmoznawstwa i jego zamiłowanie do kina emanuje z każdej strony książki. Cześć wydarzeń sam dopowiada (żeby nie powiedzieć „zmyśla”), ale w niezwykle uroczy i prawdopodobny sposób.
Porusza również tematy społeczne, np. feminizm i rolę kobiet w opisanej epoce.
„Piąta aleja, piąta rano” jest studium produkcji filmowej. Nie tylko „Śniadania u Tiffany’ego”, ale w ogóle. Przedstawia cały, żmudny proces, w który zaangażowane są setki ludzi. Od scenarzysty, przez kostiumografa, po reżysera i gwiazdy, aż do efektu końcowego, który możemy oglądać w kinie. Książka ukazuje nam właśnie ten proces tworzenia, z wszelkimi ciekawymi niuansami.
Napisana jest intrygująco i wciąga. Dodatkowo treść podzielono na maleńkie, niekiedy półstronicowe rozdziały, można więc w każdej niemal chwili oderwać się i powrócić do lektury. A dać się ponieść Samowi Wassonowi warto.
Jeśli ktoś jest fanem filmowym, na pewno będzie zadowolony z takiej perełki. Jak sięgać, to do najlepszych wzorców. A tamta era kina była wyjątkowa, cudnie do niej powrócić za sprawą tejże książki.