top of page
  • malekz8

"Rodzinny sekret" Grzegorz Gołębiowski

Data wydania: 2022-06-23

Data 1. wyd. pol.: 2022-06-23

Liczba stron: 282

Język: polski

Wydawnictwo: Novae Res

ISBN: 978838219903




„Jeden sekret skrywany przez dekady może odmienić życie całej rodziny”.

Książka Grzegorza Gołębiowskiego to opowieść o rodzinie, o łączących ją więzach, o przeszłości. Zaciekawiona krótkim opisem sięgnęłam po tę pozycję i bardzo się cieszę, że moja intuicja znowu mnie nie zawiodła.


Historia opowiada o 80-letniej Marcie Wielogórskiej, która z pomocą wnuczka chce odnaleźć swoje rodzeństwo, o którym dowiedziała się na łożu śmierci od swojej ciotki, siostry, zmarłej już matki. Początkowo Wielogórska próbowała na własną rękę odnaleźć swojego krewnego. Niestety dokumentacja medyczna z czasów II Wojny Światowej przepadła bezpowrotnie. Kiedy mijały kolejne lata, Marta nadal była dręczona pewnego rodzaju wyrzutami sumienia i nie radziła sobie ze śladami przeszłości. Pewnego dnia po obejrzeniu programu telewizyjnego postanawia podjąć ostatnią już próbę. Sebastian (wnuczek Marty)zgłasza całą sprawę do biura genealogicznego Adama Floriańskiego. W tym momencie rusza cała machina poszukiwań.


Kolejno czytane strony rodzą pytanie: czy bohaterom uda się odnaleźć rodzinę głównej bohaterki i czy stara fotografia wrzucona do Internetu może w tym pomóc?


Lekturę czytało mi się przyjemnie, pisana dość prostym językiem, a dialogi nie były zbytnio rozbudowane. Bardzo podobała mi się wielowątkowość fabuły i dużo postaci pierwszo i drugoplanowych, które swoim zachowaniem i charakterem wzbudzały we mnie ogromną sympatię. W całości historii urzekło mnie to, w jaki sposób autor przedstawił relacje rodzinne i wbrew pozorom więzi wielopokoleniowej rodziny, zarówno jak ich obcych sobie ludzi.


Dziś czasami odnoszę wrażenie, że szacunek i przysłowiowe „można liczyć tylko na rodzinę” często zatraca się we współczesnym świecie, w którym rządzi „magia” portali społecznościowych, a wyznacznikiem do bycia na tzw. fali jest ilość wirtualnych znajomych i lajków.


Grzegorz Gołębiowski z wykształcenia i zawodu jest ekonomistą, jednak co dało się bardzo odczuć z zamiłowania to ogromny fan genealogii. Dało się to odczuć w każdej czytanej stronie. Szczegółowy opis poszukiwań poprzez nowoczesne testy DNA, strony internetowe, portale dzięki którym dziś każdy z nas mógłby sięgnąć w głąb swojej historii rodzinnej.


Autor przedstawił jak żmudna jest to praca, jakiej wymaga cierpliwości i pokory, wprowadził również wątek neonazizmu i neofaszyzmu, który bardzo umiejętnie został wpleciony w fabułę. Kolejną rzeczą która bardzo mnie bardzo zaskoczyła i jednocześnie spodobała to sposób w jaki Gołębiowski przedstawił jak siłę posiada Internet. Jedna ponad 80 letnia pożółkła fotografia , zamieszczona w sieci i cała lawina rusza. Zawarcie historii i współczesności w jednym fragmencie książki ukazało, że rok w którym człowiek się urodził jest tak naprawdę bez znaczenia, liczy się tylko w jakich relacjach pozostajemy z najbliższymi.


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res dziękuję za możliwość przeczytania i zrecenzowania.


Moja ocena: 8/10

69 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page