"Rytuał" Kamila Cudnik

Data wydania: 2022-07-12

Data 1. wyd. pol.: 2022-07-12

Liczba stron: 336

Język: polski

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

ISBN: 9788382026320

„Rytuał” Kamili Cudnik to kontynuacja poprzedniej powieści autorki pt. „W cieniu twierdzy”. Niestety źle się za to zabrałam, nie czytając pierwszej części (mam jednak zamiar to nadrobić).

Jako, że nie jestem fanką powieści historycznych, zdecydowałam się na przeczytanie tej książki i bardzo się cieszę, bo nie zawiodłam się na ani jednej stronie.

Akcja „Rytuału” dzieje się w starym Toruniu, na początku XX wieku. Liczyłam trochę na większą ilość opisów tego miasta, ale mimo to nie żałuję swojego wyboru.

Fabuła rozpoczyna się sensacją, jaką jest wyłowienie z rzeki ciała młodej kobiety. Pruski oficer po przybyciu do Torunia staje się głównym tematem plotek. Dodatkowo podsyca je wieść o tajemniczym zaginięciu Luizy Zagórskiej (córki poprzednich właścicieli, majątku kupionego przez Waltera von Offenberga, owego oficera). Nikt oficjalnie jej nie poszukuje, poza ślepo zakochanym w niej Walterze. W tle toczy się wojna rosyjsko- japońska, a Naród Polski nadal ma nadzieję na wielkie odrodzenie swojego kraju.

Te wydarzenia zapoczątkowują serię innych zdarzeń, które toczą się na kolejnych stronach powieści.

W „Rytule” nie brakuje emocji, zwrotów akcji, a całość jest ogromnie wciągająca. Intrygi i przede wszystkim tajemnice, jakie zafundowała nam autorka sprawiają, że całość jest nietuzinkowa i z zapartym tchem czeka się na kolejny rozdział. Jedyny minus to bardzo duża ilość bohaterów, przez co momentami trochę się gubiłam.

Powieść Kamili Cudnik czyta się z przyjemnością, bez zagryzania zębów, bez irytacji. Bardzo dobra, warta lektury, ciekawie umiejscowiona powieść i gnające błyskawicznie tempo akcji. Ciekawie przedstawione przez autorkę polskie ziemiaństwo, pruscy urzędnicy, konspiracyjne kręgi, niziny społeczne. Do tego dodaje sporą garść rodzinnych sekretów i szczyptę zakazanego uczucia, a nawet mezaliansu i tajemnic twierdzy toruńskiej. Polecam serdecznie.

Wydawnictwu Zysk i S-ka dziękuję za możliwość przeczytania i zrecenzowania.

Moja ocena: 8,5/10